Język polski dla obcokrajowców klasa 8s
Dzisiaj poznamy legendę z Pomorza. Myślę, że spodoba się Wam i chętnie ją wysłuchacie i przeczytacie
Poniedziałek, 4 maja 2020
Temat: Poznajemy legendy polskie- słuchamy i czytamy ze zrozumieniem legendę "Jak chleb w kamień się zamienił"
kliknij w link
https://youtu.be/ozJh6Lb8110
Teraz przeczytaj legendę
Słownictwo:
wdowa- kobieta, której mąż zmarł,
nieurodzajne pole- pole, z którego są niewielkie zbiory,
powódź- wylanie rzek,
Oliwa- miejscowość koło Gdańska, dziś należy do Gdańska,
targ- miejsce gdzie się sprzedaje i kupuje żywność,
kasza- produkt ze zboża,
posiłek- jedzenie,
spichlerz- miejsce, gdzie trzyma się zboże,
Pewnego roku nadeszła sroga zima i zniszczyła ludziom całe zapasy jedzenia, a potem nadeszła wiosna i powódź zabrała wszystko, co ludziom udało się ocalić.W całej wiosce zapanowała bieda, a najciężej było ubogiej wdowie, której dzieci wciąż były głodne. Tylko niektórym gospodarzom lepiej się wiodło, gdyż mieli poukrywane zaoszczędzone pieniądze, które mogli wymienić na kaszę i chleb. Wdowa widziała, jak codziennie chodzili na targ do Oliwy i wracali z jedzeniem w workach. Ponieważ sama nie miała nic do sprzedania, któregoś dnia wyszła na drogę, żeby poszukać pracy lub poprosić ludzi o pomoc.
Nie minęło wiele czasu, gdy spotkała swego sąsiada idącego na targ. Bogaty gospodarz niósł wielki worek pełen chleba. Wór był tak ciężki, że co chwila musiał się zatrzymywać żeby odpocząć.
I tam znajduje się do dzisiaj, przypominając ludziom, że nigdy nie można odmówić pomocy potrzebującym.
Poniedziałek, 4 maja 2020
Temat: Poznajemy legendy polskie- słuchamy i czytamy ze zrozumieniem legendę "Jak chleb w kamień się zamienił"
kliknij w link
https://youtu.be/ozJh6Lb8110
Teraz przeczytaj legendę
Słownictwo:
wdowa- kobieta, której mąż zmarł,
nieurodzajne pole- pole, z którego są niewielkie zbiory,
powódź- wylanie rzek,
Oliwa- miejscowość koło Gdańska, dziś należy do Gdańska,
targ- miejsce gdzie się sprzedaje i kupuje żywność,
kasza- produkt ze zboża,
posiłek- jedzenie,
spichlerz- miejsce, gdzie trzyma się zboże,
JAK CHLEB W KAMIEŃ SIĘ ZAMIENIŁ
Dawno temu w niewielkiej wsi koło Gdańska mieszkała wdowa wraz z piątką małych dzieci. Była bardzo biedna, gdyż miała tylko mały kawałek nieurodzajnego pola. Nie mogła wykarmić z niego całej rodziny, dlatego często najmowała się do różnych prac i dostawała za to jedzenie i drobne pieniądze.
Pewnego roku nadeszła sroga zima i zniszczyła ludziom całe zapasy jedzenia, a potem nadeszła wiosna i powódź zabrała wszystko, co ludziom udało się ocalić.W całej wiosce zapanowała bieda, a najciężej było ubogiej wdowie, której dzieci wciąż były głodne. Tylko niektórym gospodarzom lepiej się wiodło, gdyż mieli poukrywane zaoszczędzone pieniądze, które mogli wymienić na kaszę i chleb. Wdowa widziała, jak codziennie chodzili na targ do Oliwy i wracali z jedzeniem w workach. Ponieważ sama nie miała nic do sprzedania, któregoś dnia wyszła na drogę, żeby poszukać pracy lub poprosić ludzi o pomoc.
Nie minęło wiele czasu, gdy spotkała swego sąsiada idącego na targ. Bogaty gospodarz niósł wielki worek pełen chleba. Wór był tak ciężki, że co chwila musiał się zatrzymywać żeby odpocząć.
- Zamienię ten chleb na worek kaszy. A potem ugotuję sobie, dorzucę skwarków i będę się objadał, aż inni będą mi zazdrościć! - myślał gospodarz.
Wdowa nieśmiało podeszła do niego i cicho poprosiła:- Czy mógłbyś mi pomóc, dobry sąsiedzie i podzielić się tym chlebem, który niesiesz? Mam w domu pięcioro głodnych dzieci.
Lecz gospodarz tylko przyśpieszył kroku i szybko odrzekł:- Niosę kamień, nie chleb.
Po czym pospiesznie się oddalił. Zrozpaczona wdowa zawołała za nim: - Skoro nie masz serca, to niech ten chleb zaciąży ci kamieniem!
Skąpy sąsiad nawet się nie obejrzał. Próbował maszerować jeszcze szybciej, ale po pewnym czasie worek zaczął stawać się coraz cięższy, aż w końcu nie mógł już dłużej go nieść. Przysiadł na skraju drogi i odwinął chleb, po czym aż krzyknął ze zdumienia. Zamiast bochenka chleba trzymał w rękach wielki i ciężki kamień! - To nauczka od samego Pana Boga - pomyślał i czym prędzej wrócił do domu.Poprosił żonę, aby ugotowała dużo jedzenia i zaprosił wdowę wraz z dziećmi na posiłek. A potem podzielił się z nią wszystkim co miał i jeszcze przez długi czas przynosił jej kaszę, mąkę i ziemniaki. Obiecał sobie, że nigdy już nie odwróci się od człowieka potrzebującego pomocy. Od tej pory drzewa w sadzie dawały mu jeszcze więcej owoców, zbiory pszenicy miał tak obfite, że nie mieściły mu się w spichlerzu, a warzywa z pól musiał rozdawać, bo jego rodzina nie dawała rady ich zjeść. Wciąż troszczył się o wdowę i jej dzieci, które już nigdy nie były głodne ani zmarznięte. A rok później gospodarz zaniósł pamiętny kamień do kościoła w Oliwie, aby wzmocnić nim mury.
I tam znajduje się do dzisiaj, przypominając ludziom, że nigdy nie można odmówić pomocy potrzebującym.
Teraz, aby sprawdzić, czy zrozumieliście tekst, odpowiedzcie na pytania:
- Dlaczego we wsi, w której mieszkała kobieta, zapanowała bieda?
- Kogo spotkała wdowa w drodze do Oliwy?
- Czy gospodarz pomógł biednej kobiecie?
- Jak został ukarany?
- Jak gospodarz naprawił krzywdę, którą wyrządził wdowie?
Komentarze
Prześlij komentarz